Nowy Lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym
W obecności Starosty i Wicestarosty Wągrowieckiego Dyrektor ZOZ w Wągrowcu powierzył pełnienie funkcji Lekarza Kierującego i Zarządzającego Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym Panu dr. Sławomirowi Białobłockiemu. Nowy Lekarz Kierujący SOR to absolwent Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, doświadczony chirurg ogólny oraz specjalista medycyny ratunkowej. Od wielu lat związany z jednostkami ochrony zdrowia północnej wielkopolski, ze Szpitalem w Wągrowcu – od 2014 roku. Panu Doktorowi życzymy satysfakcji z podjęcia pracy w nowym obszarze kariery zawodowej oraz sukcesów we wdrażaniu kolejnych rozwiązań organizacyjnych, jakie przed szpitalnymi oddziałami ratunkowymi stawia Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ.
Ponadto przy tej okazji powiadamiam, że do zespołu lekarskiego Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej dołączyli kolejni lekarze:
– Jakub Dorabiała (absolwent Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, członek Wielkopolskiej Izby Lekarskiej),
– Mikołaj Filar (absolwent Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek Wojskowej Izby Lekarskiej),
– Gabriela Ganiek (ukończyła Uniwersytet Medyczny w Łodzi, członkini Bydgoskiej Izby Lekarskiej),
– Błażej Ganiek (również ukończył Uniwersytet Medyczny w Łodzi, członek Wojskowej Izby Lekarskiej),
– Katarzyna Mocna (absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, członkini Bydgoskiej Izby Lekarskiej)
– Jarosław Smacki (ukończył Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie, członek Dolnośląskiej Izby Lekarskiej).
Wszystkim młodym lekarzom życzymy niegasnącego zapału do pracy oraz pomyślnego dalszego rozwoju zawodowego w wybranej przez siebie dyscyplinie specjalizacyjnej.
Przyjmując nowych lekarzy, z niepokojem obserwujemy niestety narastającą „lukę pokoleniową” w tej grupie zawodowej. Naczelna Izba Lekarska poinformowała, że w bieżącej turze naboru na szkolenie specjalizacyjne w całym kraju zakwalifikowanych zostało tylko nieco ponad 4,3 tys. młodych lekarzy. Wolnych pozostało jeszcze dwa tysiące miejsc.
Jeszcze większy problem, jak wskazuje Izba Lekarska, stanowi jednak utrzymujący się brak zainteresowania niektórymi specjalizacjami priorytetowymi. Niepokoi zwłaszcza fakt, że młodzi lekarze nie chcą podejmować specjalizacji związanych z onkologią. Na 200 dostępnych rezydentur z onkologii klinicznej udało się w pierwszym etapie tegorocznej jesiennej kwalifikacji znaleźć zaledwie 39 chętnych. Jeszcze mniej, raptem 31 osób wskazało na hematologię. Tymczasem nowotwory to dziś druga – po chorobach układu krążenia – przyczyna zgonów w Polsce. Onkologia już od kilku lat nie cieszy się zainteresowaniem. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele, m.in. czas uzyskania uprawnień – szkolenie specjalizacyjne z onkologii trwa sześć lat, podczas gdy w większości niezabiegowych dziedzin jest krótsze. Onkologii jako obszarowi ochrony zdrowia doskwierają także braki kadrowe w innych specjalizacjach. Kluczem do postawienia diagnozy u konkretnego pacjenta jest diagnostyka. Tymczasem patomorfolodzy to dziś specjaliści mocno deficytowi, a młodzi lekarze wciąż za rzadko wybierają tę dziedzinę medycyny. Jak dotąd w jesiennej kwalifikacji udało się obsadzić tylko 26 na 103 miejsca rezydenckie. Wiosną do egzaminu specjalizacyjnego z patomorfologii w całym kraju podeszło zaledwie 19 lekarzy, co i tak należy uznać za sukces. W poprzednich latach zdarzało się bowiem, że do egzaminu końcowego przystępowało tylko po kilka osób. Niewiele większym zainteresowaniem cieszyła się w pierwszym etapie kwalifikacji medycyna ratunkowa. Na specjalizację jako pierwszą opcję postawiło 27 medyków, choć wszystkich miejsc rezydenckich było 154. Obecnie w systemie ratownictwa medycznego brakuje ok. 1500 lekarzy specjalistów medycyny ratunkowej. Stosunkowo niewielu, bo tylko 41 lekarzy wybrało także neonatologię (na 163 miejsca). Wobec powyższego należy się spodziewać, że placówki ochrony zdrowia, a w szczególności szpitale, w nadchodzących latach jeszcze bardziej niż dotychczas odczuwać będą problem braku kadry lekarzy specjalistów.
dr Przemysław Bury, Dyrektor ZOZ w Wągrowcu